Scott Schuman prawdopodobnie nie pozwie kampusowego sartorialisty, ale strona nadal będzie musiała zmienić nazwę

Kategoria Scott Schumana Aktualności Krawiec Krawiec Na Kampusie | September 18, 2021 20:30

instagram viewer

Nie ma wątpliwości, że Scott Schuman– w dużej mierze (i słusznie) uznawana za jedną z pierwszych witryn w stylu ulicznym – osiągnęła poziom sukcesu, o jakim większość blogerów i fotografów w stylu ulicznym mogła tylko pomarzyć. W rzeczywistości odniósł taki sukces, że pomógł zainspirować całe nowe pokolenie aspirujących snaperów w stylu ulicznym. Jedyny problem? Niektórzy z nich używają jego imienia.

W tym tygodniu Dzienna bestia opublikował artykuł opisujący rozwijający się blog w stylu ulicy studenckiej, Campus Sartorialist. Witryna, założona przez studenta Duke University Roberta Wainblata, oferuje wyjątkową migawkę stylowych studentów, którzy wędrują po college'u kampusy na całym świecie, korzystając z globalnej sieci fotografów studenckich, którzy fotografują gwiazdy stylu ulicznego w swoim lokalnym kampusy. To sprytny pomysł, który już zwrócił uwagę kilku branżowych VIP-ów – w tym samego Schumana, który według artykuł, skontaktował się z Wainblat, twierdząc, że naruszenie znaku towarowego na słowie „Sartorialist” i poprosił go o zmianę nazwy blog.

Nie ma wątpliwości, że kiedy słyszysz słowo „Sartorialist”, od razu myślisz o Scotcie Schumanie – ale czy to oznacza, że ​​fotograf w stylu ulicznym ma prawa do tego słowa? Rozmawialiśmy z samym mężczyzną i okazuje się, że odpowiedź brzmi tak. „Zarejestrowałem swoje nazwisko dawno temu”, powiedział mi. „To była jedna z pierwszych rzeczy, które zrobiłem… Nie wiem dlaczego, po prostu pomyślałem, że to dobre imię”.

I to też dobrze, bo to nie pierwszy raz Schumana miał do czynienia z innymi niezrzeszonymi witrynami, które używają jego imienia. „Trudne jest to, że to nie zdarzyło się raz. Zdarzyło się to wiele razy” – powiedział Schuman, opowiadając nam o kilku przypadkach, w których musiał przekonać innych blogerów za pomocą odmiany The Sartorialist do zmiany nazwy.

„Najtrudniejsze jest to, że większość pracy [na tych stronach] jest bardzo dobra” – kontynuował. „Więc kiedy zaczynają być bardziej zainteresowani i odnoszą większe sukcesy, zaczyna to powodować zamieszanie [z moja marka.] Kiedy zaczniesz dzwonić do próbek i to jest pod moim nazwiskiem, oczywiście ludzie będą mylić to ze mną. A potem, jeśli coś pójdzie nie tak i ta marka ma złe doświadczenia z witryną, na której jest moje imię, przyjdą do mnie i będą się na mnie zdenerwować. Więc muszę chronić swoją markę. Wiesz, to tylko podstawowa sprawa 101”.

Schumana powiedział, że w przypadku Campus Sartorialist działał szczególnie szybko, ponieważ strona już zdobywała reklamodawców. „Jeśli witryna używa mojego nazwiska i jest przeznaczona tylko dla przyjaciół i rodziny, to w porządku. Ale wiesz, trudno jest zdobyć reklamodawców i nie chcę, żeby się mylili”.

Schuman dodał, że studenci są już dużą częścią jego publiczności, a to dlatego, że wielu fotografów w stylu ulicznym robi zdjęcia w sposób, który jest podobne do – lub w niektórych przypadkach bezpośrednio inspirowane – pracą Schumana, rozsądnie jest sądzić, że niektórzy ludzie mogą się pomylić między tymi dwoma witryny. Wynika z tego, że chciałby, aby strona zmieniła jego nazwę.

Biorąc to pod uwagę, Schuman nie próbuje zamknąć Campus Sartorialist – i ma nadzieję uniknąć jakichkolwiek działań prawnych. „Poprosiliśmy ich ładnie [o zmianę nazwy], zanim zrobią cokolwiek innego, więc miejmy nadzieję, że można to rozwiązać w ten sposób” – powiedział. „Ten młody dżentelmen chodzi do Duke'a, a Duke jest bardzo mądrą szkołą z mnóstwem mądrych ludzi, więc miejmy nadzieję – jestem pewien – jest miłym mądrym facetem”.

„Myślę, że [strona jest] bardzo urocza i uwielbiam tego ducha przedsiębiorczości” – dodał. „Uwielbiam to, że był w stanie stworzyć coś, co naprawdę odbiło się echem. Kiedy otrzymujesz statystycznie naturalną reakcję [od czytelników], jest to bardzo szczególna rzecz w marketingu. Więc naprawdę mam nadzieję, że strona się nie zamknie, mam nadzieję, że po prostu wymyśli inną nazwę. Bardzo chciałbym wymyślić jakiś sposób na rozwiązanie tego z nim.

„Naprawdę nienawidzę tej części mojej pracy, nienawidzę być w takiej pozycji, czując się, jakbym był establishmentem próbującym zdusić czyjeś marzenie. Nie chcę tego robić – powiedział. „Ale strona jest dobra, nie potrzebuje mojego nazwiska, aby odnieść sukces”.